Desli_i_Liridon_w_tradycyjnych_strojach_Albau0144skich_na___Albau0144skiej_nocy_kulturowejSTUDENTKA ROLNICTWA NA STYPENDIUM W TURCJI

Moja przygoda z Turcją zaczęła się w październiku 2014 r., kiedy pięcioosobowa grupa studentów Państwowej Szkoły Wyższej im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej została wytypowana do wyjazdu. Luźna rozmowa, chwila poświęcona wypełnianiu formularza i po wszystkim. Z pozoru odległy kraj wydawał się być na wyciągnięcie ręki dzięki programowi Erasmus+.

            Telewizja i Internet nigdy nie odzwierciedlą tego, jak naprawdę jest w danym kraju, a stereotypów trzeba doświadczyć na własnej skórze. Nasze obawy związane z wyjazdem zostały rozwiane przez kolegów, przebywających aktualnie na wymianie studentów w naszej Uczelni. Chwila rozmowy i byliśmy pewni, że to będzie strzał w dziesiątkę! Po zakupie biletów ukraińskich linii lotniczych UIA oraz na przelot krajowy w Turcji, pozostało nam jedynie odliczać dni do wyjazdu. Już wtedy wiedzieliśmy, że to będzie długa podróż. Program przewidywał zwrot kosztów do 170 euro, resztę musieliśmy opłacić sami.

W końcu nadszedł wyczekiwany dzień: 10 października, 4 rano, spakowane walizki, bilety i przygotowane dokumenty, TURCJO WKRÓTCE PRZYJEŻDŻAM! Całą grupą spotkaliśmy się już na lotnisku w Warszawie, wszystko poszło gładko, krótkie spojrzenie na stolicę z lotu ptaka i znaleźliśmy się w chmurach. Dla niektórych był to pierwszy lot w życiu. Po zaledwie 1,5 godziny byliśmy już się na lotnisku w Kijowie. Kilka godzin oczekiwania i mogliśmy kontynuować nasz lot. Najpierw do Stambułu, a następnie, po nocy spędzonej w tym mieście - do Erzurum.

            Stambuł nocą okazał się być przepiękny, wszędzie unosił się zapach orientu, co skusiło nas do skosztowania słynnego kebaba J. Późne nocne godziny nikomu nie przeszkadzały w handlu, całe miasto tętniło życiem, co dla zwykłego Europejczyka wydaje się być zaskakujące. Kupowanie nowej walizki o drugiej w nocy, ponieważ kółka w starej się urwały? - żaden problem, dogadamy się! J

            W końcu osiągnęliśmy cel podróży. Na lotnisku w Erzurum przywitał nas członek ekipy Tureckiej, która realizowała Projekt. Pojechaliśmy do hotelu, w którym mieliśmy spędzić cały pobyt 2000 m n.p.m. dało nam odczuć różnicę ciśnień, lekko oszołomieni z zatkanymi uszami poszliśmy się zakwaterować. Hotel, w którym mieliśmy zamieszkać przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. Współlokatorki w pokoju skradły nasze serca już na samym początku i tak narodziła się przyjaźń polsko-albańskaJ. Po długiej i wyczerpującej podróży byliśmy bardzo głodni, więc niecierpliwie czekaliśmy na posiłek. Dania były wyśmienite, aż trudno wyrazić to słowami! Potrawy, których nigdy dotąd nie próbowaliśmy, okazały się idealnie pasować do naszych kubków smakowych - było pysznie!

            W końcu dotarliśmy na zajęcia - bo przecież po to tu wszyscy przyjechali. Temat przewodni - język migowy. Prawie nikt z nas nie miał z nim wcześniej do czynienia. Spodziewaliśmy się nudnych zajęć w szkolnych ławkach, oczywiście wszystko odbyło się inaczej, niż oczekiwaliśmy. Sformułowanie: "Let's make a circle" (zróbmy kółko) stało się codziennością i siedzieliśmy grzecznie, jak w przedszkolu, w kółeczku starając się zapamiętać imiona wszystkich uczestników. Drużyny Albanii, Azerbejdżanu, Gruzji oraz Turcji okazały się być wybuchową mieszanką kultur, temperamentów, tradycji oraz imion… Myślałam, że nigdy ich nie zapamiętam: Liridon, Anxela, Tugba, Kamran i wiele, wiele innych a to wszystko pisze się inaczej, niż czyta żeby nie było za łatwoJ. Na szczęście, udało mi się pod koniec zapamiętać wszystkie 30 bardzo wyszukane imiona.

            Nadszedł wieczór Kultury Polskiej, ostatnie poprawki i przeróbki prezentacji o wybitnych Polakach. Wielki stres i pierwsze wystąpienie w obcym języku przed multikulturową publicznością wydawało się być straszne. Byliśmy bardzo mile zaskoczeni, gdyż nie spodziewaliśmy się tak dużego zainteresowania polską kulturą i historią, a przede wszystkim takiego zaangażowania w naukę tańców. Okazało się, że poloneza i krakowiaka koledzy z południa Europy mają we krwi J. Polską Noc zakończyliśmy w pełni usatysfakcjonowani. Z pewnością na długo zostaniemy w pamięci naszych nowych przyjaciół.

            Kolejne dni przynosiły nam coraz więcej zajęć. Zostaliśmy zaproszeni na oficjalną kolację z Burmistrzem miasta Erzurum. W restauracji wyglądającej niczym pałac, w której rozbrzmiewała tradycyjna muzyka turecka, grana przez zespół ludowy, zajadaliśmy się lokalnymi przysmakami. Tańcom i śpiewom nie było końca. To było cudowne przeżycie.

            Wieczorami kolejne grupy przybliżały swoją kulturę i historię. Wszyscy bardzo się starali, co owocowało wspaniałą zabawą. W trakcie trwania Projektu nie było czasu na nudę, wręcz prosiliśmy o chwile wytchnienia. Między zajęciami, gospodarze pokazywali nam najpiękniejsze i najciekawsze historycznie miejsca w ich mieście. Jako liderowi grupy udało mi się trafić na pierwszą stronę popularnej gazety oraz udzielić wywiadu lokalnej telewizji. Był to dla mnie zaszczyt i możliwość przełamania nieśmiałości.

            Niestety, wszystko, co dobre szybko się kończy i musieliśmy udać się w podróż powrotną. Żal było opuszczać nowo poznanych przyjaciół, jednak czekała na nas jeszcze jedna przygoda w Stambule. Zakupy, na które nie było czasu wcześniej, zwiedzanie miasta w dzień, „balansowanie” na granicy dwóch kontynentów podczas przeprawy cieśniną Bosfor, spacer po Taksim Square oraz Blue Mosk w zachodzącym słońcu - to tylko kilka z atrakcji, jakie miały miejsce. Moc wrażeń i wielu tych niezwykłych przeżyć pozostanie na zawsze w mojej pamięci. Jestem bardzo wdzięczna Władzom naszej Uczelni za umożliwienie tego niezwykłego wyjazdu.

                                               Aleksandra Mamruk – studentka II roku kierunku Rolnictwa

Meczet_w_Erzurum Burak_Liridon_Edison_i_Bartek_na_wzgrzu_Azaziye_Sehitleri malowanie_na_wodzie Ola_i_Desli_z_ukoczonymi_malunkami_na_wodzie
spacer_z_przyjacimi_z_Albani_oraz_Turcji zdjcie_grupowe_obok_uniwersytetu_Ataturk_w_Erzurum zdjcie_grupowe_w_sali_konfersncyjnej_na_Kulturowej_nocy_Azerbejdanu oficjalna_kolacja_z_Burmistrzem_miasta_Erzurum
środa, 28 stycznia 2015 10:49 Poprawiony: środa, 11 lutego 2015 09:08

Studenci - Akt. - Zakład Rolnictwa