W niniejszym artykule zwrócono uwagę na to, że stała potrzeba sukcesu odczuwana przez władze jednostek
samorządowych zmusza je do sięgania po narzędzia marketingu terytorialnego w sytuacjach z pozoru nietypowych,
a wynikających z nieprzewidzianych zdarzeń losowych. W celu promocji jednostek terytorialnych wykorzystuje się np.
klęski żywiołowe, w tym powódź, epidemię. Czasem do promocji miejsc wystarcza bunt lokalnej społeczności przeciwko
ingerencji człowieka w krajobraz, czy szerzej rozumiane środowisko naturalne. Na produkt lokalny podstawowe jednostki
terytorialne mogą przekuć nawet te informacje zawarte w przekazie płynącym z mediów, które z pozoru mogą ośmieszać
miejsce i zniechęcać do odwiedzenia go. Wymienione przykładowe sytuacje raczej nie powinny skłaniać władz lokalnych
do podejmowania działań promocyjnych. Jak się okazuje w praktyce, promocja w takich sytuacjach jest bardzo efektywna.
Władze lokalne traktują ją często jako jedyny sposób na szybkie zażegnanie następstw niespodziewanych zdarzeń losowych
i pobudzenie koniunktury na lokalnym rynku usług i produkcji.